Bardzo często można się wciąż spotkać z opiniami, że serwisy randkowe to miejsca, w których wiele osób nie wyobraża sobie swojej obecności. Nie dlatego, że mają jakieś urazy do tych miejsc czy czuje jakąś specjalną niechęć. Raczej trzeba to rozumieć bardziej dosłownie i przyjąć do wiadomości, że nie każdy jest w stanie sobie wyobrazić, jak praktycznie wyglądałaby jego lub jej obecność w tego typu serwisie i co dana osoba by tam realnie robiła. Związane jest to z zupełnie bezpodstawnym przekonaniem, że portale randkowe to jakieś miejsca szczególne i nietypowe. W rzeczywistości jest wręcz przeciwnie, ponieważ na serwisach randkowych realizowane są najbardziej ludzkie potrzeby i daje o sobie znać najzwyklejsza natura ludzka łaknąca przyjaźni, akceptacji, partnerstwa i wreszcie miłości.
Historie z portali randkowych
Historie z portali randkowych są najczęściej bardzo proste i zwykłe. Bynajmniej nie ma w nich jakiegoś specjalnego randkowego zabarwienia, cokolwiek mogłoby to znaczyć. Nie ma tu znaczenia, że najpierw poznajemy się bez kontaktu wzrokowego.
Za przykład możemy podać „jego”, jako miłośnika podróży. Lubi jeździć po innych krajach, ale w pierwszej kolejności upatrzył sobie polskie góry. Trafia na osobę, która bardzo lubi chodzić po wszystkich naszych rodzimych grzbietach. Zaczynają rozmawiać o swojej pasji i za jakiś czas razem ruszają na wycieczki górskie.
Innym przykładem może być „ona”, która lubi motocykle. Wreszcie kupiła swój pierwszy prawdziwy motor i zgłębia tajniki życia w siodle. Dla niego motocykle to pasja już od grubo ponad dekady, a i w dzieciństwie bardzo się nimi interesował. Zaprasza ją na wspólny wyjazd na zlot motocyklowy odbywający się w pół drogi między nimi. I tak z niczego nagle powstają dwie pary, które rok później są już po ślubie.
Rozmowy na portalach randkowych
Nic nie odbywa się tu w sposób niestandardowy. Jest zapoznanie się, w którym uczestniczy dwoje zupełnie obcych sobie ludzi. Nawiązywane są rozmowy i zaczyna budować się nić porozumienia. Faktycznie nie ma tutaj bezpośredniego kontaktu, nie ma modulacji głosu, nie ma zarumienienia się czy uśmieszku, ale każdy, kto próbował takiej rozmowy, dobrze wie, że nie ma też w tym niczego specjalnie dziwnego. Dalej też jest zupełnie normalnie, czyli pojawia się wyczekiwanie na kolejne spotkanie, na początku wirtualne, a w następnej kolejności umawiamy się już w świecie realnym. W tym momencie nawet najwięksi sceptycy tracą swoją linię ataku.
Jak tak dalej pójdzie to ludzie będą żyli w internecie 😛
Randka przez internet jak każda inna, świat idzie do przodu
„Nie ma tu znaczenia, że najpierw poznajemy się bez kontaktu wzrokowego.” Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem, bo o ile bez tego też można się poznać itd. o tyle ma to wpływ na relacje. Mając kontakt wzrokowy zupełnie inaczej postrzegamy drugą osobę i przedstawia ona inną wartość w naszych oczach.